Czytaj…

 


 
1 – Niedziela – 02.11.2025
2 – Co przeczytasz w „Niedziela 44/2025”
3 – Co przeczytasz w „Gość Niedzielny 44/2025”
 


 
XXXI niedziela zwykła
 

Czytanie pierwsze
(Hi 19, 1. 23-27a)

Hiob powiedział: „Któż zdoła utrwalić me słowa, potrafi je w
księdze umieścić? Żelaznym rylcem, diamentem, na skale je wyryć na
wieki? Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni.
Potem me szczątki skórą odzieje, i oczyma ciała będę widział Boga.
To właśnie ja Go zobaczę”.

Psalm
(Ps 27,1.4.7.8b.9a.13-14)

REFREN: W krainie życia ujrzę dobroć Boga

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w jego domu,
przez wszystkie dni życia,
abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam,
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie.
Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

Czytanie drugie
(1 Kor 15, 20-24a. 25-28)

Bracia: Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli.
Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też
dokona się zmartwychwstanie. Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w
Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej
kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w
czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie
Bogu i Ojcu. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich
nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana
śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod Jego stopy. Kiedy się mówi, że
wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko
poddał. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie
poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we
wszystkich.

Aklamacja (Ap 1, 5-6)
Jezus Chrystus jest pierworodnym spośród umarłych, Jemu chwała i moc na
wieki wieków. Amen

Ewangelia
(Łk 23, 44-46. 50. 52-53; 24, 1-6a)

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do
godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła
się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: „Ojcze, w
Twoje ręce powierzam ducha mojego”. Po tych słowach wyzionął
ducha. Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek
Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa.
Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w
skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień
tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności.
Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała
Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi
dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze
ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: „Dlaczego szukacie żyjącego
wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał”.

Komentarz
W 31-wszą niedzielę okresu zwykłego, w tym roku, przypada Dzień
Zaduszny. I to jest dla nas spotkanie nie z jedną, ale z trzema
Ewangeliami, w zależności, o której to godzinie pojawimy się na
liturgii. Pierwsze spotkanie to Jezus, który na krzyżu oddaje, w ręce
Ojca, swojego ducha. To jest ta nauka jednego z siedmiu słów Jezusa z
krzyża – „Ojcze w twoje ręce powierzam ducha mojego”. Jezus
daje nam Ducha Świętego, a my oddajemy mu swojego ducha. Modlitwa ważna
na czas, kiedy ktoś odchodzi, kiedy w ręce Boga, który jest naszym
Ojcem, zawierzamy naszych drogich zmarłych a także nas samych. Oto, wraz
z niewiastami, potrzeba nam odkryć tajemnicę pustego grobu, że nasze
życie ma sens, a my jesteśmy zaproszeni i wezwani, żeby, na
podobieństwo sióstr Łazarza, spotkać Jezusa. Ewangelia pokazuje nam
drugą część spotkania. Pierwsza dotyczy Marty, która wyznaje wiarę w
Jezusa, który jest zmartwychwstaniem i życiem. I to ona woła Marię,
mówiąc jej „nauczyciel jest i czeka na ciebie”. Naszym zadaniem
jest doprowadzać drugiego do Chrystusa, ewangelizować. Być pokornymi w
działaniu. Nie na siebie „gramy”, ale „gramy” na
Jezusa. Oto Jezus przy grobie Łazarza, kiedy płacze, wzrusza się
głęboko, to dziękuje już Ojcu za wysłuchanie. Dziękuje, zanim jeszcze
się zadziało, nim Łazarz powstał z grobu. To także zachęta dla nas,
kiedy w te ważne dni, odwiedzamy groby naszych bliskich, żeby mieć
odwagę Bogu dziękować, za to dobro, które stało się udziałem naszym
i naszych drogich zmarłych. I w tym wszystkim także, potrzeba nam
zasmakować przyjścia Jezusa, i to jest spotkanie z tą trzecią
Ewangelią, która zaprasza do Wieczernika. Jezus wielokrotnie na kartach
Ewangelii św. Jana używa tego sformułowania „Ja Jestem”,
które nawiązuje do objawienia, w krzewie gorejącym, którego doznał
Mojżesz. „Ja jestem”, słyszymy w tej Ewangelii, drogą, prawdą
i życiem. Po drodze się idzie, prawdą w życiu się kierujemy, żeby
mieć w sobie to życie prawdziwe. Jezus mówi, że „w domu Ojca mego
jest mieszkań wiele”. Wierzysz w to? I może warto jeszcze, tak
zupełnie w sposób intrygujący, dla ciekawskich, zobaczyć na końcówkę
13-go rozdziału Ewangelii św. Jana. Bo tam znalazłem słowa, które znam
z książki Henryka Sienkiewicza „Quo Vadis”, związane z tą
starochrześcijańską legendą, o powrocie Piotra do Rzymu, aby się dać
ukrzyżować, kiedy Jezus go koryguje i zaprasza do powrotu, nie do
opuszczania Rzym, ale do powrotu. Oto pod koniec 13-tego rozdziału pada to
słowo, które Piotr stawia Jezusowi „Domnie quo vadis” – Panie
dokąd idziesz? Jezus idzie na krzyż. My pielgrzymujemy w tych dniach na
cmentarze, one przypominają, czy Górę Krzyży w Szablach, czy Św. Wodę
pod Białym Stokiem, czy prawosławną Grabarkę. Mnóstwo krzyży na
grobach naszych bliskich, które są jak drogowskazy, żeby nie utracić
kierunku tego pielgrzymowania, które obdarzone jest sensem i które ma
swój cel, a tym celem jest dom Ojca
ks. Wenancjusz Zmuda


 

Wędrówka po zaświatach
Co wiemy o niebie, czyśćcu i piekle? Niewiele. Posłuchajmy więc tych, którzy je widzieli.

Co nas czeka po śmierci?
Śmierć nie jest niszczącą siłą, która odbiera radość i wprowadza atmosferę smutku i zwątpienia. Wręcz odwrotnie…

Wszystkich nas wieczność czeka
„Jedyny czas, jaki należy do nas, to teraźniejszość” – napisał Pascal, a zdanie to dla wielu jest pretekstem, by zwolnić się z myślenia o wieczności. Podzielasz takie przekonanie?

Jak zostać świętym?
Jakie są kryteria wyboru osób wynoszonych na ołtarze? Czy w przyszłym roku Polka lub Polak zostaną beatyfikowani lub kanonizowani? Między innymi na te pytania odpowiada ks. Bogusław Turek z watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Obrońca prawdy objawionej
Papież Leon XIV ogłosi 1 listopada św. Johna Henry’ego Newmana Doktorem Kościoła. O tym anglikańskim konwertycie, pokornym i niestrudzonym poszukiwaczu prawdy, rozmawiamy z ks. Hermannem Geisslerem, wybitnym znawcą kard. Newmana.

Amerykańska Częstochowa ma 70 lat
Spodobało się Bogu, by na wzniesieniu zwanym Beacon Hill (Wzgórze Światła) w Pensylwanii stanęło sanktuarium nazywane sercem duchowym Polonii w Ameryce.

Spotkałem anioły w Afryce
Fragment książki To ja. Andrzej Duda – autobiografii prezydenta

Diabeł tkwi w szczegółach
Lewica zawarła kompromis z PSL w sprawie założeń ustawy o statusie osoby najbliższej, która ma być substytutem projektu o związkach partnerskich.

Czytamy Leona XIV
Musimy budować Kościół pokorny. Kościół, który staje się miejscem gościnnym dla wszystkich i dla każdego.

Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest wydarzeniem, nad którym nigdy nie przestaje się kontemplować i medytować – im głębiej się w nie wnika, tym bardziej napełnia ono zdumieniem, pociąga jakby światłem oślepiającym, a zarazem fascynującym. Była to eksplozja życia i radości, która odmieniła sens całej rzeczywistości – z negatywnego na pozytywny; a jednak nie dokonała się w sposób widowiskowy, tym bardziej nie gwałtowny, lecz łagodny, ukryty, można by rzec – pokorny. (…)

„Pan prawdziwie zmartwychwstał”. W przysłówku – prawdziwie – nasza ludzka historia odnajduje swoją pewną przystań. Nieprzypadkowo jest to powitanie, którym chrześcijanie pozdrawiają się w dniu Wielkanocy. Jezus nie zmartwychwstał w słowach, lecz w czynach, swoim ciałem, które zachowało znaki męki, odwieczną pieczęć Jego miłości do nas. Zwycięstwo życia nie jest pustym słowem, ale rzeczywistym faktem, konkretem. (…) To Zmartwychwstały radykalnie zmienia perspektywę, budząc nadzieję, która wypełnia pustkę smutku. Na ścieżkach serca Zmartwychwstały idzie z nami i dla nas. Daje świadectwo o klęsce śmierci, potwierdza zwycięstwo życia pomimo mroków Kalwarii.

Czym jest życie wieczne?
Sezon jesienno-zimowy skłania nas do refleksji nad naszym życiem. Przemijanie jest w nie wpisane i z prawdą o śmierci zmierzymy się niezależnie od tego, czy będziemy te kwestie wypierali z naszej świadomości, czy nie.

ELEMENTARZ BIBLIJNY
Wybawca mój żyje
Według relacji biblijnej, Hiob jest sprawiedliwym, a jednocześnie zamożnym człowiekiem, który niestety, został dotknięty wielkimi nieszczęściami – stracił bogactwo, poumierały jego dzieci i zginęli jego słudzy, a on sam został dotknięty trądem.

Nadzieja zmartwychwstania
Współczesny izraelski, postępowy myśliciel Yuval Noah Harari w swojej książce Homo Deus kreśli wizję ludzkiej przyszłości, w której zmieni się zupełnie nasze postrzeganie śmierci: „Ludzie nie umierają dlatego, że tak zarządził Bóg, ani dlatego, że śmiertelność jest niezbędnym elementem jakiegoś wielkiego kosmicznego planu.

PATRON TYGODNIA
Wzorowy biskup
Gdy Kościół potrzebował głębokiej odnowy, zwłaszcza duchowieństwa, pojawił się mąż opatrznościowy – Karol Boromeusz.

Gorliwy cesarz
Wiek IV to w dziejach chrześcijaństwa nie tylko burzliwy okres przełomu, gdy religia z prześladowanej stała się urzędowo obowiązującą, ale także czas wznoszenia solidnych fundamentów stojącego po dziś gmachu Kościoła katolickiego.

Ostatnie chwile życia okiem nauki
Nie ma drugiego zjawiska, o którym mówimy tak rzadko, a które w gruncie rzeczy dotyczy każdego z nas. Śmierć, biologiczny koniec życia – w nauce nie jest jedną chwilą.

Niedziela szczecińsko-kamieńska (Kościół nad Odrą i Bałtykiem)

Fatimski drogowskaz
Uczestników jesiennego spotkania różańcowego powitał i zaprosił do wspólnej modlitwy kustosz szczecińskiego sanktuarium na os. Słonecznym ks. prał. Henryk Silko.

Różańcowi pielgrzymi
Każdego roku w okolicy święta Matki Bożej Różańcowej przedstawiciele wielu wspólnot różańcowych gromadzą się na pielgrzymim szlaku, by razem się modlić, ale także by poznawać się i wymieniać wzajemne doświadczenia.

Gryficki jubileusz
Rocznica poświęcenia kościoła była okazją do refleksji i hołdu dla tych, którzy przyczynili się do odbudowy oraz rozwoju polskiej tożsamości w naszym regionie, gdy tworzyła się nowa rzeczywistość Polski i utrwalano kruchy dar wolności.


 

O szarej godzinie
Dzień Zaduszny jest świetną okazją, żeby w końcu się pogodzić. Ze swoją bezsilnością, ograniczeniami, historią życia i fatalnymi wyborami.

Krzyż pod plecy podsuwany. Osobiste wspomnienie ostatnich ziemskich chwil ks. Jana Szkoca
Tylko kreda mogłaby opisać puste ciało zmarłego ks. prałata Jana Szkoca. Tyle się nanosiło tę piękną duszę. Stukając w klawisze komputera, spróbowałam utrwalić jego chwile „przedostatnie”.

„Nadchodzą zaślubiny”. Ojciec Joachim Badeni i sekret wiecznej młodości
„Śmierć? Każdemu polecam!” – uśmiechał się ojciec Joachim Badeni, podpowiadając: „Trzeba tak żyć, żeby nie było śmierci, tylko przejście”.

Życie pomiędzy. O co chodzi w hospicyjnej nadziei?
Ci, którzy odchodzą, mają wielkie nadzieje i maleńkie nadziejki. Bo śmierć, choć zabiera nam wszystko, nie jest końcem.

„Nie dajmy się spętać doczesnością”. Rzeczy ostateczne: Śmierć
Na czym polega ars moriendi (sztuka umierania), mówi ojciec dr hab. Marian Zawada, karmelita bosy.

José Gregorio Hernández – lekarz ubogich, pierwszy wenezuelski święty. Chciał być księdzem, ale Bóg miał inne plany
Biednych leczył za darmo, a nawet często z własnych pieniędzy fundował im lekarstwa. Wenezuela ma dwoje pierwszych świętych, a jednym z nich jest José Gregorio Hernández, czczony w tym kraju od lat.

Groby świętych i ich relikwie przyciągają pokolenia wierzących. Od wieków notuje się liczne cuda
Tu leży święty… a choć leży, to nie próżnuje.

Albertówka to dom, w którym mężczyźni po przejściach odnajdują sens, wiarę i siebie. Zaczyna się życie od nowa
Na jednym ze wzgórz w Jugowicach stoi gospodarstwo – założona i prowadzona przez ks. prof. Franciszka Głoda Albertówka, przystań dla mężczyzn podnoszących się z życiowych upadków.

25. rocznica powstania Wydziału Teologicznego UŚ. Przed jakimi wyzwaniami stoją dziś teolodzy?
O refleksji, która pomaga w poszukiwaniu sensu, oraz 25 latach istnienia akademickiej teologii w stolicy Górnego Śląska mówi ks. prof. Jacek Kempa, dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Par żyjących w nieformalnych związkach jest coraz więcej. Jak powinno podejść do tego państwo i prawo?
Regulacja statusu osób żyjących w związkach nieformalnych nie może uderzać w rodzinę i przybierać form sprzecznych z Konstytucją RP. Powinna natomiast być propozycją szukania rozwiązań praktycznych, istotnych dla tych, którzy żyją w związkach innych niż rodzina.

„Zachowaj pamięć o dziadku”. Wojenne losy Ślązaków w armii gen. Andersa
W Oliveto w Toskanii bracia Szołtyskowie odwiedzili młyn, w którym w 1944 r. trzy włoskie rodziny przez dwa miesiące ukrywały ich ojca – dezertera z Wehrmachtu, 19-letniego Ślązaka.

Czy Polska faktycznie jest śmietnikiem Europy?
Co jakiś czas przed naszymi oczyma pojawiają się bulwersujące nagłówki w stylu: „Polska śmietnikiem Europy”, „Do Polski wwieziono kilkadziesiąt ton śmieci z Niemiec”.

Kto pamięta o rzezi Ormian…
W sporej części Turcji, zwłaszcza na wschodzie kraju, na początku XX wieku większość ludności stanowili chrześcijanie. 110 lat temu zostali wymordowani.

Prezes ZUS w rozmowie z „Gościem”: Wyższe emerytury są możliwe dla osób, które są dłużej aktywne zawodowo
O tym, co ma wpływ na wysokość naszych emerytur i rent, mówi Zbigniew Derdziuk, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Czy Polska nauka jest skazana na biedę? Koszty tego błędu poniesiemy wszyscy
Dyskusja o fatalnej kondycji nauki w Polsce wyszła poza granice kraju po artykule o noblistach i migracji opublikowanym w „The Economist”.

Czy długo oczekiwana kontynuacja „Pasji” sprosta oczekiwaniom widzów?
W Rzymie rozpoczęły się zdjęcia do „Zmartwychwstania Chrystusa” Mela Gibsona. Czy film sprosta oczekiwaniom widzów?

„Koliber” – nowy tom wierszy Marka Rapnickiego. W dziełach sztuki poeta odkrywa znaki Bożej obecności
W nowym tomie wierszy Marek Rapnicki smakuje piękno chrześcijańskiej cywilizacji. Okiem pielgrzyma ogląda cuda stworzone na Bożą chwałę.

Sztuczna inteligencja. Dwie strony medalu
Wynik XIX Konkursu Chopinowskiego zaskoczył wielu, wzbudził ożywioną dyskusję.

Okno na świat. Reportaż z Triestu, stolicy kawy i literatury
Niech żyje to, co dobre! – tego uczy mnie Triest, stolica kawy i literatury, kwintesencja różnorodności. W tutejszym dialekcie mare oznacza zarówno matkę, jak i morze. To wyjaśnia wszystko.

„Dzień zaduszny” na płótnie Aladára Körösfői-Kriescha
Melancholijny świat sztuki secesyjnej skłaniał artystów do refleksji na temat śmierci, przemijania i wieczności.

Czekając na klimat
Warunki w pełni sprzyjające wydawaniu na świat dzieci już były: w raju.

Dwa cmentarze
W krajach Zachodu widzę obrazy cmentarzy, które są raczej opuszczone przez żyjących. Zmarli są jakby wyrzuceni poza nawias ludzkiej wspólnoty.

Jak w teatrze
Polityka ma swój teatralny wymiar. Jest on wpisany w jej naturę, ale dotyczyć powinien jedynie rytuałów, zasad prowadzenia debat i kampanii wyborczych.

Wypominki RP 2025
W historii narodu każdy czas jest niezwykły.

Zbadać i opublikować
Stacja TVN24 opublikowała trzy reportaże Szymona Żyśki i Marcina Gutowskiego („Zakup za miliony”, „Droga do Watykanu”, „Skandal w Bostonie”) o korespondencji między kard. Karolem Wojtyłą, później Janem Pawłem II, a prof. Anną-Teresą Tymieniecką.

Wszystko zostało podlane znanym z innych produkcji TVN na temat pontyfikatu papieża Polaka propagandowym sosem: pseudosensacji i nieudokumentowanych, a często absurdalnych wniosków, prezentowanych z niezmienną pewnością siebie przez autorów. Nie można im odmówić inicjatywy – oni tę korespondencję przejrzeli i opublikowali swój stronniczy osąd o niej. Gdzie przez ten czas byli inni badacze? Wszak mamy w Polsce dwa uniwersytety im. św. Jana Pawła II, a więc ich kadra naukowa miała obowiązek zapoznania się z tą dokumentacją (co najmniej 350 listów) i jej naukowym opracowaniem. Dziennikarze z TVN nie wskazali na żadne istotne informacje, które mogłyby zmienić naszą wiedzę na temat biografii Karola Wojtyły. Trzeba także przyznać, że nie próbowali dowodzić, iż te listy są świadectwem jakichś relacji o podłożu erotycznym. Rola znajomości Karola Wojtyły z prof. Tymieniecką, wzmiankowana zresztą w różnych publikacjach, została w tych reportażach wyolbrzymiona. Z pewnością jednak materiały z okresu przed wyborem Karola Wojtyły na papieża mają znaczenie dla prześledzenia jego kariery naukowej. Mąż prof. Tymienieckiej, prof. Hendrik S. Houthakker, ekonomista i doradca dwóch amerykańskich prezydentów, miał możliwości, aby zapewnić kard. Wojtyle wsparcie w kręgach amerykańskiej elity. Rzecz wymaga więc dalszych poważnych badań. Kompletną bzdurą jest sugerowanie, że Jan Paweł II miał czerpać unikatową wiedzę o skandalu pedofilskim w archidiecezji bostońskiej z jej listów. Tymieniecka relacjonuje w nich tylko to, o czym pisały miejscowe gazety. Od sprawdzenia tych informacji papież miał delegata apostolskiego przy rządzie USA i całą Kurię Rzymską. Nieprawdą jest, że materiał TVN odkrywa rzeczy nieznane. BBC nakręciła na podstawie tej korespondencji film w 2016 r., a Biblioteka Narodowa wydała wtedy specjalny komunikat. Od 2024 r. jest ona badana przez Centrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie. Prof. Paweł Skibiński z Uniwersytetu Warszawskiego, znający wyniki tej kwerendy, w rozmowie z „Gościem” ocenił, że korespondencja prof. Tymienieckiej powinna zostać opracowana naukowo i częściowo wydana, gdyż nie wszystko, co wchodzi w skład tej kolekcji, ma wartość naukową.

Przedszkola jednak z nauczycielami
Po raz kolejny MEN wymyśla „rewolucyjny” (czyt. szkodliwy i bezsensowny) pomysł, z którego potem się… okrakiem wycofuje.

Dodaj do zakładek Link.

Komentarze są wyłączone.