Czytaj…

 


 
1 – 29 Niedziela Zwykła – 20.10.2024
2 – Co przeczytasz w „Niedziela 42/2024”
3 – Co przeczytasz w „Gość Niedzielny 42/2024”
 


 
29 Niedziela Zwykła
 

Czytanie pierwsze
(Iz 53, 10-11)

Spodobało się Panu zmiażdżyć swojego Sługę cierpieniem. Jeśli On
wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe
przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach swej
duszy ujrzy światło i nim się nasyci. Sprawiedliwy mój Sługa
usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie.

Czytanie drugie
(Hbr 4, 14-16)

Mając arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa,
Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy
arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz
poddanego próbie pod każdym względem podobnie jak my – z wyjątkiem
grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy
doznali miłosierdzia i znaleźli łaskę pomocy w stosownej chwili.

Psalm
(Ps 33 (32), 4-5. 18-19. 20 i 22)

REFREN: Okaż swą łaskę ufającym Tobie

Słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość,
ziemia jest pełna Jego łaski.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych,
na tych, którzy oczekują Jego łaski,
aby ocalił ich życie od śmierci
i żywił ich w czasie głodu.

Dusza nasza oczekuje Pana,
On jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska,
według nadziei pokładanej w Tobie.

Aklamacja (Mk 10, 45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie jako okup
za wielu.

Ewangelia
(Mk 10, 35-45)

Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, podeszli do Jezusa i rzekli:
„Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię
poprosimy”. On ich zapytał: „Co chcecie, żebym wam
uczynił?” Rzekli Mu: „Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale
siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie”. Jezus im
odparł: „Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który
Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?”
Odpowiedzieli Mu: „Możemy”. Lecz Jezus rzekł do nich:
„Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest,
który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak
należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się
ono tym, dla których zostało przygotowane”. Gdy usłyszało to
dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus
przywołał ich do siebie i rzekł do nich: „Wiecie, że ci, którzy
uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć
swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami
chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał
być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i
Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i
dać swoje życie jako okup za wielu”.

Komentarz
Niezwykła jest ta droga Jezusa do Jerozolimy, to przejście Zajordania. W
tym czasie Jezus powołuje swoich uczniów na apostołów, „… a oni
natychmiast opuścili wszystko i poszli za nim” (Łk 5.11). I mamy
Jakuba i Jana, pierwszych uczniów, pierwszych powołanych, synów
Zebedeusza, synów Salome, którzy chcą się jakoś przy Jezusie
urządzić. Chcą być po prawej i po lewej stronie. Jest takie proste
tłumaczenie, które mówi, że chcieliby zostać ministrami, może spraw
zagranicznych, albo spraw wewnętrznych, urzędnicy, dostojnicy. Ale
patrząc na to wszystko, co się dzieje, miejsce po prawej i po lewej
stronie Jezusa, na Jego tronie, którym jest krzyż, zajmą zupełnie inne
osoby. Zajmą ci, którzy będą bardzo potrzebowali miłosierdzia. Synowie
Zebedeusza, synowie Gromu spotkają się z kontestacją ze strony swoich
przyjaciół, bądź ze strony dziesięciu apostołów. Też może ze
względu na to, że pragną pić z Jezusowego kielicha. Kontekstem tej
Ewangelii jest trzecia zapowiedź Męki. Jezus wręcz biegnie do
Jerozolimy, wyprzedza uczniów. To jest niezwykły obraz, bo Jezus jakby
biegł na krzyż, a my jesteśmy zaproszeni, żeby za Nim podążać.
Musimy trochę odczarować tę sytuację i popatrzeć na Jakuba i na Jana,
jako na tych, którzy istotnie pili z kielicha Jezusowej Męki. Jakub jest
pierwszym z apostołów, który odda życie za Jezusa. Pierwszy męczennik
z tego grona. Jan wytrwa przy krzyżu. W Ewangelii św. Mateusza ta scena
pokazana jest troszeczkę inaczej. Tą prośbę o to prawe i lewe miejsce
przy Jezusie wypowiada Salome, matka synów Zebedeusza. Ale też na nią
musimy spojrzeć zupełnie inaczej. To jest kobieta, która wytrwa przy
krzyżu Jezusa, która w poranek zmartwychwstania wraz z Marią Magdaleną
i pozostałymi kobietami będzie biegła do grobu, żeby namaścić ciało
Pana. Zaproszeni jesteśmy, żeby uczestniczyć w Jezusowym kielichu.
Zaproszeni jesteśmy, żeby stać się na wzór Syna Człowieczego, który
jest sługą wszystkich. Kto chce być wielkim w Królestwie Jezusa ma
stać się sługą, a my chcemy królować. Mamy czwartą pieśń o
cierpiącym Słudze Jahwe – „.Spodobało się Panu zmiażdżyć go
cierpieniem”. Cierpienie dzisiaj wypieramy, odrzucamy, nie
akceptujemy, a Jezus wchodzi w te wszystkie odmęty ludzkiego życia, żeby
nas ratować. To dlatego biegnie do Jerozolimy, to dlatego daje zapowiedź
męki, to dlatego prostuje Jakuba i Jana i pozostałych apostołów. I
warto też zobaczyć, że uczta z Wieczernika, wg relacji ewangelisty Jana,
rozpocznie się od umywania nóg, od spotkania z Jezusem, który stał się
sługą dla wszystkich, niewolnikiem wszystkich.
ks. Wenancjusz Zmuda


 

Zacieranie prawdy
Mimo upływu 40 lat szczegóły dotyczące śmierci ks. Jerzego Popiełuszki ciągle nie zostały w pełni poznane. Czy po tylu latach rozwiązanie tej sprawy jest jeszcze możliwe?

Mówił to, co ludzie myślą
Ksiądz Jerzy potrafił nazywać rzeczy po imieniu. I doskonale diagnozował ludzkie słabości. Jego słowa sprzed ponad 40 lat nadal pasują do nas jak ulał.

Działo się coś wielkiego
Na czym polegał fenomen ks. Jerzego? Co sprawiało, że ten niepozornej postury i niedysponujący wielkim głosem kapłan przyciągał tłumy ludzi na Msze św. za ojczyznę i głoszone podczas nich kazania? I dlaczego stał się tak niewygodny dla ówczesnych władz?

Przysłowia z Biblii
To, że przysłowia są mądrością narodów, jest niezaprzeczalnym faktem. A co dopiero powiedzieć o przysłowiach pochodzących z Biblii! To prawdziwe top of the top wśród przysłów, po które często sięgają nawet ci, którzy od Kościoła się odżegnują.

Benedyktyńskie wskazówki
Czy 60 lat od ogłoszenia św. Benedykta z Nursji głównym patronem Europy jego przesłanie jest dla nas wciąż aktualne?

Kary za niezabijanie
Bez zmiany prawa i konstytucji próbuje się usankcjonować zabijanie dzieci w szpitalach. Proaborcyjna frakcja premiera Donalda Tuska zmienia praktykę aborcyjną bez mandatu demokratycznego, bo nie mogła uzyskać nawet zwykłej większości w Sejmie.

Skarga naszych czasów
Największymi wstrząsami, które przeżyłem jako dorosły człowiek w czasie PRL, były stan wojenny, a potem zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki.

Czytamy Franciszka
Cały Kościół jest misyjny, a misja stanowi tlen dla życia chrześcijańskiego, gdy jej brakuje, zaczyna ono podupadać na zdrowiu (…).

Misja – tlen dla życia chrześcijańskiego
Cały Kościół jest misyjny, a misja stanowi tlen dla życia chrześcijańskiego, gdy jej brakuje, zaczyna ono podupadać na zdrowiu (…). Fundamenty głoszenia stanowią świadectwo życia, głoszenie Słowa, katecheza oraz sprawowanie sakramentów. W tym celu, na wzór pierwszych apostołów, nie zaniedbujcie karmienia waszego życia i apostolatu słowem Bożym, Eucharystią, a także modlitwą. Misja bowiem, podobnie jak komunia, to przede wszystkim tajemnica łaski. Nie jest ona naszym dziełem, lecz Boga; nie prowadzimy jej sami, lecz poruszeni przez Ducha i podlegli Jego działaniu. Misja i komunia wypływają z modlitwy, są kształtowane dzień po dniu przez słuchanie słowa Bożego – słuchanie na modlitwie – a mają za ostateczny cel zbawienie braci i sióstr, których Pan nam powierza.

Synod z bliska
Tematem dyskutowanym zarówno na auli synodalnej, jak i podczas forum teologiczno-pastoralnego była kwestia niezastąpionej roli świeckich w Kościele.

Polska rodzina smutna diagnoza
Rosnąca liczba rozwodów, malejąca – zawieranych małżeństw, obniżająca się dzietność. W Polsce nie dzieje się dobrze.

Niedziela szczecińsko-kamieńska (Kościół nad Odrą i Bałtykiem)

Misyjne powołanie
W Ruchu Światło-Życie archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej zainaugurowany został nowy rok formacyjny. Towarzyszyć mu będzie hasło: „Powołani do misji”.

Maryjny i adoracyjny
Niezwykle wzruszającym akcentem podkreślającym świętość Chrystusa obecnego pod postaciami eucharystycznymi, była uroczystość poświęcenia Maryjnego ołtarza adoracyjnego w Międzywodziu.

Trzecia światowa w kawałkach?
Wojny w świecie, konflikty u nas – różny kaliber, istota ta sama. Zróbmy coś z tym!


 

Literackie tropy księdzu Jerzemu
To był bardzo smutny rok. Symboliczny. Orwellowski, o czym wiedzieć nie mogłem, bo na półkach obu miejskich bibliotek i mojej szkolnej książek Orwella nie było.

Nie wiedziałem zatem, czym są myślozbrodnia i seanse nienawiści, nie znałem diabolicznych zakusów totalitarnego przywódcy, a o metodzie likwidowania „szkodliwego ideologicznie elementu” nawet bym nie pomyślał. Wpadł mi za to w ręce, po raz pierwszy bodajże, tom poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Ze wstępu dowiedziałem się, że należymy do narodów, których losem jest strzelanie do wroga z brylantów. Kilka wierszy zrobiło na mnie ogromne wrażenie i to od tamtej chyba jesieni pamiętałem już przez całe życie strofę: „Ciemne noce, aniołowie, w naszej ziemi,/ ciemne gwiazdy i śnieg ciemny, i miłość./ I pod tymi obłokami ciemnemi/ nasze serce w ciemność się zmieniło”.

Tak, noce październikowe tamtego roku były ciemne, zimne, nieprzyjemne, mgliste. Zapewne nad zaporą we Włocławku jeszcze bardziej. Ale ja nie wiedziałem o zaporze, jedynie o jakiejś wielkiej wodzie, do której źli ludzie wrzucili księdza, dobrego człowieka; strzępy ukradkiem podejrzanych wiadomości telewizyjnych stworzyły mi z tego wydarzenia coś na kształt niemożliwej do uwierzenia czarnej legendy. Zaczynałem rozumieć, że czyjeś serca zamieniły się w ciemność, nie do końca rozumiejąc, czyje by te serca być miały. Bałem się jak wszyscy, jak dorośli, którzy po cichu szeptali komentarze nieprzeznaczone dla ucha dziecka. To był bardzo smutny rok. Rok 1984.

Dwa lata później wiedziałem już wszystko. I nawet rozumiałem. W ręce wpadł mi „Juliusz Cezar” Szekspira. I to wtedy, po cichu, nikomu nie mówiąc, skojarzyłem zabitego księdza ze słowami: „Spójrz na Kasjusza: chudy, jakby głodny;/ Zbyt wiele myśli; tacy najgroźniejsi” (używam przekładu Stanisława Barańczaka). I jeszcze to, że tchórze umierają po wielokroć, walecznych zaś „jedna śmierć spotyka”. Księdza Jerzego Popiełuszkę od tamtych lat właśnie tak kojarzyłem – szczupłego, niepozornego, porywającego tłumy, odważnego, mężnego. Cynicznie – nawet po upadku komuny – przez obrzydliwie cynicznego (powtórzenie zamierzone) rzecznika rządu ocenionego jako głupio się podkładający; przez tego samego, który kłamstwami na temat rzekomego przeszukania, a w rzeczywistości spreparowanej prowokacji, dzielił się – jeszcze przed jej upadkiem – na łamach gadzinówek zwanych prasą.

Dzisiaj wraca. Po czterdziestu latach. A właściwie wracają. Tamte noce, ciemne noce w naszej ziemi, tamte literackie skojarzenia, tamto dorastanie. Z perspektywy lat również refleksja: jak nas to wszystko zmieniło? I ile z tych zmian pozostało? Czy „nasze serce w ciemność się zmieniło” na powrót? Czy może nigdy z tamtej ciemności się nie wydostało?

Tak, wiem, że to wszystko, co piszę, bardzo osobiste, że jak na edytorial trochę za dużo wspomnień i emocji, poetów, dramaturgów, pisarzy. Ale ksiądz Jerzy Popiełuszko, choć wyniesiony już na ołtarze, postawiony w pomnikach, przede wszystkim powinien pozostać kojarzony z sercem. Czy to nie w nim dokonuje się ta odwieczna w nas walka, o której powtarzał: „Zło dobrem zwyciężaj”?

Ksiądz Kazimierz Gniedziejko, kuzyn ks. Popiełuszki: Pamiętam krótkie zdanie – „Prawda kosztuje”
Powołanie księży Jerzego i Kazimierza wyprosiła wspólna babcia – Marianna Gniedziejko.

Pytania bez odpowiedzi w 40. rocznicę zabójstwa ks. Popiełuszki
Nadal nie jest znana cała prawda o zamordowaniu ks. Jerzego Popiełuszki. Osądzeni i skazani zostali tylko bezpośredni sprawcy tej zbrodni. Ciągle nie wiemy, w jakich okolicznościach przygotowano plan porwania i jakim politycznym celom służyło zabicie kapłana.

Rodzinne DNA księdza Jerzego
To dzięki matce i ojcu wiara w Boga stanowiła dla ks. Jerzego taki dar, za który nie zawahał się oddać życia.

„Zło dobrem zwyciężaj”. Jak ksiądz Jerzy zmienił Polskę
Gdyby nie było w tym ręki Bożej, zapanowałaby żądza odwetu. Tymczasem męczeństwo ks. Popiełuszki przyniosło uzdrowienie. I wciąż przynosi.

Czas dialogu i konfrontacji. Doświadczenie synodu w coraz bardziej rozpędzonym społeczeństwie
Choć Synod o synodalności powoli zmierza do końca, wciąż wielu się zastanawia, o co w nim chodzi i czemu ma służyć. Papież Franciszek podkreśla, że synodalna droga to nie rewolucyjne zmiany, ale słuchanie bez arogancji i bronienia jedynie własnych interesów, tak by Kościół stał się gościnnym miejscem dla wszystkich.

Między skandalem a synodalnością. Relacja z rzymskiego etapu Synodu o synodalności
Kościół powinien być jak lampa. Przejrzysty. Lampa tym lepsza, im bardziej uwidacznia światło, które w niej płonie. Transparentność Kościoła jest jedną z tych kwestii, które mocno absorbują uczestników synodu.

Jezus spotkany we śnie i skok czarnej mamby. Ze wspomnień misjonarza
Piorunujące wrażenie wywarła na ks. Andrzeju Halembie, który większość życia poświęcił misjom, rozmowa z pochodzącym z Afganistanu taksówkarzem. Ten muzułmanin nie wiedział nawet, kim jest ksiądz, ale opowiadał o swoich rozmowach… z Jezusem.

Jakub Bałtroszewicz: Zasad moralnych nie stanowi większość
– Naszym obowiązkiem jako Polaków jest być duszą Europy i z uporem powtarzać, że aborcja nie jest prawem człowieka, lecz zabiciem człowieka – mówi Jakub Bałtroszewicz, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.

Odwołanie w imię czego? Dyrektor wrocławskiego szpitala odwołana za wiarę?
Skrajne emocje wzbudza decyzja zarządu województwa dolnośląskiego o odwołaniu dr inż. Agnieszki Chrobak, dotychczasowej dyrektor Specjalistycznego Szpitala A. Falkiewicza we Wrocławiu. W tle są zarzutyo jej katolicki światopogląd.

Turcja i Kościół pierwszych wieków. Niezatarte ślady chrześcijaństwa w kraju zdominowanym przez islam
Kościół pierwszych wieków najszybciej rozwijał się na terenie dzisiejszej Turcji. Teraz dominuje tu islam, ale śladów chrześcijaństwa nie da się wymazać, skuć ani wydrapać.

Ksiądz Jerzy Popiełuszko – głębokie zanurzenie w Bogu, sanktuarium w głębinach…
O księdzu Jerzym, który bał się, zmagał, i właśnie dlatego jest wielki, mówi Paweł Kęska.

Ks. Jerzy Popiełuszko: Nie potrafię zamknąć swojego kapłaństwa w kościele
Już nie potrafię zamknąć swojego kapłaństwa w kościele, chociaż tylu różnych „doradców” podpowiada mi, że prawdziwie polski ksiądz nie powinien wychodzić poza kościelne ogrodzenie – mówił ks. Jerzy Popiełuszko w 1983 roku.