1 – Niedziela – 06.07.2025
2 – Co przeczytasz w „Niedziela 27/2025”
3 – Co przeczytasz w „Gość Niedzielny 27/2025”
Czytanie pierwsze
(Iz 66,10-14c)
Radujcie się wraz z Jerozolimą, weselcie się w niej wszyscy, co ją
miłujecie. Cieszcie się z nią bardzo wy wszyscy, którzyście się nad
nią smucili. Ażebyście ssać mogli aż do nasycenia z piersi jej
pociech; ażebyście ciągnęli mleko z rozkoszą z pełnej piersi jej
chwały. To bowiem mówi Pan: „Oto skieruję do niej pokój jak rzekę
i chwałę narodów jak strumień wezbrany. Ich niemowlęta będą noszone
na rękach i na kolanach będą pieszczone. Jak kogo pociesza własna
matka, tak Ja was pocieszać będę; w Jerozolimie doznacie pociechy. Na
ten widok rozraduje się serce wasze, a kości wasze nabiorą świeżości
jak murawa. Ręka Pana da się poznać Jego sługom”.
Czytanie drugie
(Ga 6,14-18)
Bracia: Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z
krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się
ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata. Bo ani obrzezanie nic nie znaczy,
ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. Na wszystkich tych, którzy się
tej zasady trzymać będą, i na Izraela Bożego niech zstąpi pokój i
miłosierdzie. Odtąd niech już nikt nie sprawia mi przykrości: przecież
ja na ciele swoim noszę blizny, znamię przynależności do Jezusa. Łaska
Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z duchem waszym, bracia. Amen.
Psalm
(Ps 66,1-3.4-7.16.20)
REFREN: Niech cała ziemia chwali swego Boga
Z radością sławcie Boga, wszystkie ziemie,
opiewajcie chwałę Jego imienia,
cześć Mu wspaniałą oddajcie.
Powiedzcie Bogu: „Jak zadziwiające są Twe dzieła!
Niechaj Cię wielbi cała ziemia i niechaj śpiewa Tobie,
niech Twoje imię opiewa”.
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga:
zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi.
Morze na suchy ląd zamienił,
pieszo przeszli przez rzekę:
Nim się przeto radujmy!
Jego potęga włada na wieki.
Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy,
którzy boicie się Boga,
opowiem, co uczynił mej duszy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby
i nie oddalił ode mnie swej łaski.
Aklamacja (Kol 3,15a.16a)
Sercami waszymi niech rządzi Chrystusowy pokój, słowo Chrystusa niech w
nas przebywa z całym swoim bogactwem.
Ewangelia
(Łk 10,1-12.17-20)
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch uczniów i
wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości,
dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: „Żniwo
wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby
wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce
między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i
nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw
mówcie: „Pokój temu domowi”. Jeśli tam mieszka człowiek godny
pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym
samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają; bo zasługuje robotnik
na swą zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego
miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co Wam podadzą; uzdrawiajcie
chorych, którzy tam są, i mówcie im: „Przybliżyło się do was
królestwo Boże”. Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie
przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: „Nawet proch,
który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże
to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże”. Powiadam wam: Sodomie
lżej będzie w ów dzień niż temu miastu”. Wróciło
siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: „Panie, przez wzgląd
na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają”. Wtedy rzekł do
nich: „Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Oto
dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej
potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się
cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona
zapisane są w niebie”.
Komentarz
Tyle spraw się zadziało w 9 rozdziale Ewangelii wg św. Łukasza. O to
Jezus zdobył Górę Przemienienia z Piotrem, Jakubem i Janem, uzdrowił
epileptyka, a także kolejny raz przepowiedział swoją mękę. Uczył
swoich uczniów, czym jest prawdziwa wielkość, że idealnym przykładem
ucznia Pańskiego jest dziecko. Doświadczył niegościnności ze strony
Samarytan. Teraz zaś, w rozdziale dziesiątym, słyszymy jak rozsyła 72
swoich uczniów na misje. Rozsyła i daje jedynie swój mandat. To jest
całe zabezpieczenie. Iść i głosić, na podobieństwo Jezusa, Jego
kerygmat, Jego słowo dobrej nowiny „przybliżyło się Królestwo
Boże”. Temu zaś głoszeniu będą towarzyszyć znaki. Posyła ich po
dwóch, żeby byli dla dla siebie pomocą i ich świadectwo było bardziej
czytelne, jak „owce między wilki”. Posyła, żeby nieśli
pociechę i uzdrowienie w Jego imię i Jego mocą. Z radością wracają do
Jezusa. Można powiedzieć że te Ewangelie wakacyjne stanowią nasz
przewodnik, to jest nasze szukanie spotkania z Jezusem. On poprzez uczniów
pragnie dotrzeć tam, gdzie sam chciałby być. Posyła uczniów, posyła
nas, posyła Ciebie i mnie,bo pragnie dotrzeć tam, gdzie może dawno Go
nie wpuszczono, nie zauważono, nie zaproszono, a my przez swoją
normalność mamy szansę żeby tam Go wprowadzić. Jezusa, który jest
Panem i Zbawicielem.
ks. Wenancjusz Zmuda
Wakacyjna formacja
Wszelkie metody odciągania młodych od ekranów telefonów i komputerów to czysty zysk; to szansa na pokazanie im, jak interesujący i fascynujący jest świat wokół.
Lato z Bogiem
Wydaje się, że obecne czasy nie sprzyjają wakacyjnym ofertom Kościoła skierowanym do dzieci i młodzieży. Z jednej strony niektórzy rodzice mogą się obawiać powierzenia swych pociech księżom, z drugiej – księża, z powodu oskarżeń za winy niepopełnione, unikają kontaktów z nieletnimi. A jednak Kościół nie odpuszcza duszpasterstwa dzieci.
Biblijne powiedzenia
Zaczynamy coś od Adama i Ewy, bywamy chytrzy jak wąż, pracujemy w pocie czoła, a w zdumieniu zmieniamy się w słup soli. Nawet nie wiemy, że nasze codzienne rozmowy mają swoje źródło w Biblii.
Oaza wciąż ma przyszłość
Wiele środowisk katolickich przeżywa pewien regres, ale my się nie poddajemy – zapewnia ks. dr Marek Sędek.
Floribert od maibobo
Był świadomy ryzyka, jakie podejmuje. Floribert Bwana Chui Bin Kositi, młody członek Wspólnoty Sant’Egidio, który zginął śmiercią męczeńską w 2007 r. w Gomie za sprzeciwianie się próbom korupcji, został błogosławionym.
Polacy chcą zmian
Narzędzi brutalizacji polityki jest coraz więcej, ale są one coraz mniej przemyślane. Ich natężenie powoduje, że przestają działać – diagnozuje prof. dr hab. Henryk Domański, socjolog.
Czy sfałszowano wybory?
Nad wyborami pracowało ponad 250 tys. osób w całej Polsce. Przy tak dużej skali pomyłki losowe zdarzają się na korzyść i niekorzyść obu kandydatów, ale nie oznacza to, że wynik wyborów został sfałszowany.
Pułapki sztucznej inteligencji
Modele AI, choć zaawansowane, nie są nieomylne. ChatGPT może generować odpowiedzi brzmiące wiarygodnie, ale zawierające błędy lub fałszywe informacje.
Czytamy Leona XIV
Jedność w Kościele i Kościołów ze sobą (…) Karmi się przebaczeniem i wzaJemnym zaufaniem. począwszy od naszych rodzin i od naszych wspólnot.
Być może także dziś wiele osób zbliża się do Jezusa powierzchownie, nie wierząc tak naprawdę w Jego moc. Stąpamy po posadzkach naszych kościołów, ale może serce jest gdzie indziej! Ta kobieta, cicha i anonimowa, przezwycięża swój lęk, dotykając serca Jezusa rękami uznawanymi za nieczyste z powodu choroby. I oto natychmiast czuje się uzdrowiona. Jezus mówi do niej: „Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju” (Mk 5, 34).
Czy spóźnianie się na Mszę św. jest grzechem?
Są takie parafie, zazwyczaj w większych miastach, że tuż przed rozpoczęciem niedzielnej Mszy św. ławki są jeszcze puste, a zaczynają się zapełniać, gdy trwa już Eucharystia. Czy można się spóźniać na Mszę św. i jeśli jest to niedziela, czy spełnia się wtedy obowiązek niedzielnej Eucharystii?
Droga do szczęścia
Kiedy szukamy szczęścia i radości, myślimy sobie, że zdobędziemy je przez posiadanie. Im więcej rzeczy wokół siebie zgromadzimy, im więcej nieruchomości nabędziemy, im więcej znajomych będziemy mieć, im więcej różnych bodźców będzie docierać do nas z zewnątrz – tym więcej szczęścia i radości dla nas. Sami jednak wiemy, że po chwilowych radościach często przychodzi gorycz pustki, gorycz rozczarowań. Wyobrażaliśmy sobie, że coś, na co czekaliśmy, przyniesie nam wiele satysfakcji, a okazuje się, że znowu daliśmy się nabrać.
Potrzebny Europie
Jego Reguła stała się narzędziem, które pomogło uratować Europę.
św. Benedykt, opat i patron Europy
ur. ok. 480 r. w Nursji
zm. 21 marca 547 r. na Monte Cassino
Pierwsze nauki Benedykt pobierał w Nursji. Na dalsze studia udał się do Rzymu, jednak wkrótce opuścił Wieczne Miasto i wyruszył w kierunku Tivoli. Osiadł w przysiółku Enfide (dzisiaj Affile) przy kościele Świętych Piotra i Pawła u stóp wzgórz Prenestini. Następnie przeniósł się do Subiaco i tu tak naprawdę rozpoczął życie mnicha, pełne ascezy. Pod jego kierunkiem utworzono 12 małych klasztorów, z których każdy liczył po dwunastu uczniów. W 525 lub 529 r. Benedykt wraz z kilkoma uczniami opuścił to miejsce i przeniósł się na Monte Cassino, gdzie zbudował kościół i klasztor. Klasztory benedyktyńskie stały się kolebką humanistycznego, kulturowego, religijnego, a także gospodarczego odrodzenia europejskiego kontynentu.
W drodze do soboru w Nicei
W pierwotnym Kościele umiejętnie łączono hierarchiczność i synodalność. Ta równowaga pozwoliła Kościołowi przetrwać wiele dziejowych zawirowań.
Wołyńska Golgota
Zbrodnia wołyńska pozostaje niezabliźnioną raną i będzie nią zapewne dopóty, dopóki nie stanie się zadość oczywistym pragnieniom rodzin, aby ich bliscy zostali odnalezieni i godnie pochowani.
Barcelona mistrza Gaudíego
Stolica Katalonii zwykle urzeka od pierwszego wejrzenia. Zamknięta między górami i morzem, pachnąca doskonałą kuchnią i zachwycająca sztuką nikogo nie pozostawia obojętnym.
Niedziela szczecińsko-kamieńska (Kościół nad Odrą i Bałtykiem)
Diecezjalny finisz
Nasz Ruch potrzebuje wyjść. Ze światłem wiary, nadziei, miłości, do tych, którzy tak bardzo tego potrzebują – powiedział ks. Wojciech Koladyński, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie.
Rodakom na Kresach
Fundacja Polskich Wartości oraz Caritas już od ponad 11 lat organizują wielowymiarową akcję, która ma na celu wsparcie naszych rodaków na Wschodzie.
Chojeńska historia
Lotnisko – opuszczona 1993 r. przez radzieckie wojsko dzielnica Chojny wchodzi w skład parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Na potrzeby sprawowania kultu gmina Chojna użycza jej 1 grudnia 1994 r. „łącznik”, jeden z powojskowych budynków. Eucharystię sprawują w kaplicy księża parafii NSPJ, przywożąc Najświętszy Sakrament.
Ideologie systemowe
Z ideologią zawsze tak jest – jeśli wypacza człowieczeństwo, automatycznie robi to samo z relacjami międzyludzkimi.
Prawie pięć tysięcy dzieci w 2024 roku trafiło w Polsce do rodzinnej pieczy zastępczej. Dobrze, że są tacy, którym można zaufać i w kryzysowej sytuacji powierzyć im dzieci osób, które sobie nie radzą. Źle, że w praktyce rozeznawanie jednego i drugiego kuleje – jak zauważa w tym numerze „Gościa Niedzielnego” Agata Puścikowska („Systemowa rzeczywistość skrzeczy” – s. 18). Teorię mamy na wysokim poziomie, podsumowuje, ale praktyka to już inna sprawa. Jako przykład podaje ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w naszym kraju – w pierwszej mama urodziła dziecko, które jej od razu odebrano, bo porusza się na wózku. Rodzina jest co prawda pełna, ale zdaniem szpitalnego personelu ojciec musi się opiekować niepełnosprawną żoną, więc z dzieckiem nie da sobie rady. W drugim przypadku młoda matka została zabrana do więzienia, a jedno z dzieci, niemowlę, które zdecydowano się zabrać z domu (pomimo obecności prababci i możliwego powrotu babci) zmarło kilka dni później. Ile podobnych dramatów dzieje się obecnie? – pyta Puścikowska, słusznie, bo te akurat sytuacje zostały nagłośnione i ocenione jako jednoznaczne, co jednak z tymi, których uczestnicy cierpią za zamkniętymi drzwiami? I co z tymi, w których przypadku rozeznano źle, niewłaściwie, albo po prostu doszło do nieporozumienia pomiędzy opieką społeczną a na przykład policją? I choć w Konstytucji RP zapisana jest ochrona macierzyństwa (podobnie jak małżeństwa, o czym w dobie „ekspresowych rozwodów” większość, zdaje się, zapomina!) wydaje się, że o samym macierzyństwie system wie nie za wiele, a przynajmniej nie to, co najważniejsze. I trudno się dziwić, bo system nie jest nieomylny, ale ci, co go tworzą, ponoszą za niego odpowiedzialność. Jeśli w swoich działaniach kierują się jakąś wątpliwej proweniencji ideologią, zamiast dobrem człowieka, małżeństwa i rodziny, wychodzi, jak wychodzi. Niejednokrotnie pisaliśmy o tym w „Gościu”, przytaczając przypadki osób, które musiały wręcz uciekać z kraju, w którym chciano odebrać im dzieci z najróżniejszych powodów, zawsze jednak posądzając je przy tym o niezdolność do zapewnienia tym dzieciom prawidłowego wychowania i środowiska wzrostu. Z ideologią zawsze tak jest – jeśli wypacza człowieczeństwo, robi to samo z relacjami międzyludzkimi. Jeśli kłamie o człowieku, nie może mówić prawdy o podstawowych relacjach społecznych, jakimi są małżeństwo i rodzina, relacja rodzicielska, czy miłość macierzyńska. Nawet jeśli niedoskonała wedle kryteriów tejże ideologii, to jednak prawdziwa. Przypomina mi się, rzecz jasna, Skandynawia. W iluż to powieściach z tamtych krajów pojawia się wątek spotkania towarzyskiego za… szczelnie zasłoniętymi oknami! Z jakiego powodu? Ze strachu, bo butelkę wina na stole w domu, w którym są dzieci, mógł zobaczyć ktoś nieprzyjazny i wykorzystać ten fakt dla jakichś osobistych porachunków. Nie, nie pochwalam picia alkoholu w obecności dzieci. Mówię jedynie o jakimś zakresie samostanowienia w przypadku dorosłych ludzi oraz manipulacji, których można się dopuszczać, gdy powszechnie rządzi ideologia (swoją drogą, wyobrażacie sobie te zasłonięte okna w takich na przykład Włoszech albo Hiszpanii? Coś mi mówi, że te ich dzieci biegające w porze wielogodzinnej kolacji pomiędzy babciami, ciociami i tatą mogą być autentycznie szczęśliwe!). Dorota Bojemska z Fundacji Instytut Pokolenia, cytowana przez Puścikowską, stwierdza w pewnym momencie, że „prapoczątkiem wielu patologii związanych z jakością działań wielu instytucji jest stan, w którym rodzina przestała być uważana za wartość. Jeśli rodzina nie jest najważniejsza i najcenniejsza, to w zasadzie można wszystko”. Trudno to lepiej ująć. I nie wyciągnąć tego samego wniosku, że rozdzielenie matki i małego dziecka, gdy nie ma rażących powodów, jest po prostu wielką zbrodnią.
Dziś prezydent, jutro premier? Andrzej Duda dla „Gościa Niedzielnego”: „Gdyby mi taką propozycję złożono, tobym się nie wahał”
– Jeżeli będzie potrzeba służenia Rzeczypospolitej poprzez podjęcie po raz kolejny konkretnych zadań w postaci pełnienia jakiejś funkcji, to na pewno je podejmę – mówi Andrzej Duda, prezydent RP.
Piotr Legutko: Jak Pan Prezydent patrzy na akcję zmierzającą do podważenia wyniku wyborów, która trochę zaczyna przypominać kulę śniegową, bo dołączają do niej kolejni politycy, ministrowie, sędziowie?
Andrzej Duda: Przede wszystkim nie zgadzam się, że to przypomina jakąś kulę śniegową. Uważam, że to jest akcja, która tak naprawdę wytraca swój impet dlatego, że coraz więcej ludzi ze świata polityki się od niej odcina. Jasno się w tej sprawie wypowiedzieli marszałek Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier w tym rządzie. A także cały szereg ludzi nie tylko ze świata polityki, ale i z jej otoczenia, także dziennikarzy, którzy raczej byli zwolennikami obecnej koalicji rządzącej. Teraz są zbulwersowani tą sytuacją i uważają, że to jest o krok za daleko. Tak naprawdę tymi, którzy najgłośniej krzyczą w tej sprawie, są pan Giertych, pan Bodnar i trochę pan Tusk, ale pierwsze skrzypce odgrywa oczywiście Roman Giertych.
Systemowa rzeczywistość skrzeczy. Dlaczego dzieci są zabierane rodzicom?
Blisko pięć tysięcy dzieci trafia do pieczy zastępczej. Zasadnie?
Tomasz Elbanowski: Moment odebrania dzieci od rodziców zawsze wiąże się z ogromną tragedią
– Jeśli rodzice są niewydolni wychowawczo, ale nie stanowią zagrożenia dla dzieci, potrzebują realnego, wielopłaszczyznowego wsparcia – mówi Tomasz Elbanowski.
Bracia świętego Dominika. Powstaje pierwsza dominikańska fraternia dla kapłanów diecezjalnych
Pochodzą z różnych stron Polski, mają różne doświadczenia i staż kapłański. Łączy ich charyzmat Zakonu Kaznodziejów. Powstaje pierwsza dominikańska fraternia dla kapłanów diecezjalnych.
Chory może więcej. Stulecie Apostolstwa Chorych – wspólnoty pomagającej odnaleźć sens cierpienia
Sto lat temu powstała wspólnota, której celem jest wspieranie cierpiących.
Góra Oliwna czy Betania? Z którego miejsca Jezus wstąpił do nieba?
Z Ewangelii według Świętego Łukasza wynika, że wniebowstąpienie Jezusa nastąpiło w Betanii, a więc w wiosce odległej o 3 km od Jerozolimy. O ile dobrze pamiętam, kiedy byłem w Jerozolimie, pokazywano miejsce, z którego Jezus wstąpił do nieba, i było to na Górze Oliwnej. Proszę zatem o odpowiedź, z którego miejsca Jezus wstąpił do nieba. Jacek J.
Akcja Rodzina Rodzinie okazała się strzałem w dziesiątkę
– Chcemy bardzo podziękować Polakom za pomoc – mówią mieszkańcy kraju, w którym minimalna miesięczna pensja wynosi 90 zł, a połowa ludności nie ma dostępu do czystej wody. Akcja Rodzina Rodzinie okazała się strzałem w dziesiątkę, a co dopiero, gdy włączą się w nią całe parafie…
Tusk i Kaczyński w swoich partiach mają status podobny do właściciela. To cementuje polaryzację w Polsce
Po pierwszej turze wyborów prezydenckich dało się słyszeć pełne entuzjazmu głosy, że duopol PO i PiS słabnie. Kusząca teza, ale czy wytrzymuje działania weryfikacyjne?
Senior ze smartfonem. Dlaczego mądrzy ludzie zaczynają się gubić w procesie odróżniania prawdy od fałszu?
Łatwa adaptacja do nowości czy cyfrowa dysrupcja, która oznacza zakłócenia za sprawą technologii powodujących głębokie zmiany w sposobie funkcjonowania społeczności?
Śniadanie modlitewne w polskim Sejmie. Polsko-ukraińskie spotkanie nawiązało do tradycji parlamentów na całym świecie
– Chodziło o to, aby usiąść przy jednym stole i inspirując się tradycją religijną, rozmawiać o najważniejszych sprawach politycznych – powiedział nam poseł Paweł Kowal, organizator polsko-ukraińskiego śniadania międzyreligijnego w Sejmie RP.
W 1944 pomagała wyczerpanym powstańcom warszawskim. Dziś 104-letnia sanitariuszka otrzymała medal od Zakonu Maltańskiego
Jest pierwsza osoba z Polski ze Złotym Medalem pro Merito Melitensi. To przyznawane przez Zakon Maltański odznaczenie może otrzymać tylko ktoś, kto dla ratowania innych zaryzykował własne życie.
Papież wraca do Castel Gandolfo. Jak Leon XIV spędzi letnie wakacje?
– Castel Gandolfo oddycha obecnością papieży – mówi „Gościowi” ks. Tadeusz Rozmus. Mieszkańcy cieszą się, że po 13 latach przerwy Leon XIV spędzi w ich miasteczku letnie wakacje.
Lecąc w kosmos, badamy Ziemię. Tomasz Rożek o drugim Polaku w kosmosie
– Badania, które przeprowadzane są w przestrzeni kosmicznej, dotyczą człowieka i ważnych dla niego spraw – mówi dr Tomasz Rożek.
Nie tylko „Mały Książę”. 125 lat temu urodził się Antoine de Saint-Exupéry
Antoine de Saint-Exupéry, przez wielu uważany za wyznawcę „religii humanistycznej”, w ostatnich swoich dziełach zaczyna poddawać się „klimatowi nadprzyrodzonemu” i „łasce związanej z imieniem Boga”.
Jego najsłynniejsze dzieło, „Małego Księcia”, znają prawie wszyscy. Sprzedano je dotąd w ponad 140 milionach egzemplarzy i przetłumaczono na przeszło 300 języków. Tylko w Polsce doczekało się przynajmniej 22 przekładów i od lat nie schodzi z listy lektur. Jedni widzą w nim wzruszającą baśń, inni – świetne studium psychologii, jeszcze inni – powiastkę filozoficzną czy nawet religijną przypowieść pełną głębokiej, ukrytej symboliki.
Lecąc w kosmos, badamy Ziemię. Tomasz Rożek o drugim Polaku w kosmosie
– Badania, które przeprowadzane są w przestrzeni kosmicznej, dotyczą człowieka i ważnych dla niego spraw – mówi dr Tomasz Rożek.
Rubensa czar – wrocławska wystawa poświęcona flamandzkiemu artyście
Ci, którzy kojarzą tego malarza jedynie z postaciami o obfitych kształtach, powinni zajrzeć do Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Wystawa poświęcona flamandzkiemu artyście opowiada o wiele więcej.
The Chosen
Już w lipcu będzie miała miejsce premiera 5. sezonu serialu, a tymczasem na portalu szukajacboga.pl można bezpłatnie obejrzeć cztery sezony „The Chosen”.
Sumienie Kresów
Książka Adama Hlebowicza to wnikliwe studium epoki, w której żył i pracował jej bohater.
Adam Hlebowicz, jeden z najlepszych znawców życia Kościoła na Wschodzie, napisał ważną i znakomicie udokumentowaną biografię ks. Henryka Hlebowicza, wybitnego kaznodziei, społecznika, lidera środowisk katolickich w Wilnie. Był blisko związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, środowiskiem Lasek, duszpasterstwem akademickim. Urodził się w Grodnie, ale wychował w Rosji, gdzie został zesłany jego ojciec. Wrócił do kraju po rewolucji, dlatego znajomi i przyjaciele nazywali go „bolszewikiem”. W czasie okupacji sowieckiej tworzył konspiracyjne duszpasterstwo w Wilnie. Jego kazania przyciągały tłumy. Wtedy zaczęto go nazywać sumieniem Wilna. Po agresji III Rzeszy na Związek Sowiecki pojechał w głąb Białorusi, gdzie kapłanów nie było od dziesięcioleci. Niemcy nie chcieli jednak, aby okupowane tereny były ewangelizowane. Księdza aresztowała białoruska policja, kolaborującą z okupantem. Rozstrzelali go Niemcy 9 listopada 1941 r. pod Borysławiem. Jego grobu nie odnaleziono, ale pamięć o nim nie zagasła. W czerwcu 1999 r. ks. Hlebowicz, wraz z pozostałymi 107 męczennikami II wojny światowej, został ogłoszony przez Jana Pawła II błogosławionym.
Exodus
Książka prof. Kaczmarka to niezwykle ambitna próba odpowiedzi na zadane w tytule pytanie.
W czasie spotkań autorskich często pytano: „…dlaczego ci jakoby przymusowo wcieleni do armii niemieckiej Ślązacy, Pomorzanie, Wielkopolanie, Mazurzy i Warmiacy tak ochoczo po wojnie wyjeżdżali do RFN”. Autor, mieszkaniec Górnego Śląska, miał osobiste doświadczenia w czasach PRL, bo wyjeżdżali sąsiedzi, krewni czy koledzy, często porzucając dorobek całego życia. Podtytuł publikacji, „Przesiedleńcy z Polski do RFN i NRD w latach 1950–1991”, doskonale oddaje jej zawartość, chociaż przedstawia także historię masowych wysiedleń, w tym tzw. dzikich, z terenów nadgranicznych jesienią 1945 roku.
Serce Ojca
Bohaterem „Serca Ojca” Andrésa Garrigó jest św. Józef, mąż Maryi.
Filmów o Matce Jezusa powstało wiele, ale Józef pojawiał się w nich wyłącznie jako postać drugoplanowa. Dokument stara się odpowiedzieć na pytanie, kim był św. Józef, człowiek, którego Bóg wybrał na ziemskiego opiekuna Jezusa. Reżyser przybliża nam postać świętego poprzez osobiste świadectwa ludzi, którzy dzięki niemu zmienili swoje życie. To także opowieść o cudach, uzdrowieniach. Film przedstawia historię kultu świętego, który co prawda trwał od dawna, ale w pełni rozwinął się dopiero w XIX w. W 1870 roku, w czasach wielkiego kryzysu i ataku na rodzinę, papież Pius IX ogłosił go patronem Kościoła
Święta Rita, czyli jaki cierń, taka róża. Odwiedzamy Roccaporenę i Cascię – miejsca, gdzie żyła patronka spraw trudnych
„Witaj, Rito, naczynie miłości, oblubienico Chrystusa Boleściwego. Narodziłaś się z cierni Zbawiciela, piękna jak róża” – głosi napis na fasadzie bazyliki w Cascii. To chyba najlepsze streszczenie życiorysu św. Rity.
Cóż szkodzi powiedzieć
Odpowiedzialność jest nie wtedy, gdy się o niej gada, ale gdy się za gadanie odpowiada.
Pułapka nawrócenia
Bycie przeciętnym katolikiem jest nudne, lepiej być „byłym hazardzistą”, „byłą Sriptizerką” lub chociaż „byłym naprawdę wielkim grzesznikiem”.
Spod foliowej czapeczki
Teorie spiskowe dla jednych są tematem żartów, dla innych prostym wytłumaczeniem rzeczy skomplikowanych.
AI versus Nobel
Chciałabym nie tylko jako czytelnik, ale też autorka książek, aby twórcy i wydawcy informowali, w ilu procentach ich dzieło napisała sztuczna inteligencja.
Rocznica ślubu Wiktorii i Józefa Ulmów
Gdy brat Józefa Ulmy przestrzegał: „Nie przechowuj Żydów, bo będą z tego kłopoty”, usłyszał: „Nie mogę ich wyrzucić. To są również ludzie”.